Análises recentes de Turbo Dymo Man

Ducha Gothica za bardzo w tym nie czuć. Fakt lokacje są bardzo dobrze zaprojektowane jak na dzisiejsze standardy, jednakże... I tu się zaczyna. Niestety nie oddano tu tego okrutnego charakteru świata, mrocznego oraz brutalnego klimatu kolonii karnej. Mamy natomiast początek jak w jakimś hollywoodzkim filmie (wybuchy, ogień - miał być efekt wow, a jest łee), ehh. System walki a la ForHonor, na siłę wydłużone cutscenki, muzyka jakaś tam gra w tle, ale nie ma startu do tej z oryginału, Diego jako bohaterski muszkieter (?), Cwaniaczkowaty (Nathan?) Bezimienny, a reszta postaci to zwykłe typowe NPC'e zapychające świat. Grając w pierwszego Gothica czuło się, że byłeś jednym z wielu więźniów rzuconym na pastwę losu w świetnie wykreowanym świecie.

Na plus zdecydowanie jest za to logo gry.

Magic *Snort* *Snort*

Zakręcony, szybki i brutalny slasher z poczuciem humoru w nietuzinkowej oprawie.