Yesterday
Jarek, Yesterday'em zwany.   Poland
 
 
No information given.
Currently Offline
Review Showcase
„Przed wyruszeniem w drogę, należy zebrać drużynę” - zwykł mawiać Piotr Frączewski za każdym razem, gdy stawaliśmy u Wrót Baldura bez skompletowanej kompanii. Kto by pomyślał, że te słowa mogą być żywe nie tylko w realiach systemu Dungeons & Dragons. Najwidoczniej Warhammer pozazdrościł koledze po roleplay'owym fachu chwytliwego one-linera, grzecznie pożyczył i wykorzystał w formie koncepcji dla swoich dwóch gier — The End Times: Vermintide i Vermintide 2. Dla tych dwóch gier zebranie odpowiedniej drużyny może faktycznie okazać się kluczowe.

Nie jest to jednak kwestia doboru odpowiednich klas postaci, parszywym Skavenom i siejącym zgniliznę żywym trupom skórę łoić można równie skutecznie każdym obecnym w grze bohaterem. Istotne jest natomiast namówienie grupy przyjaciół do zakupienia gry i wspólnego przemierzania mocno ograniczonego świata. Aktualna cena jest niezbyt zachęcająca i jest to określenie grzecznościowe. Szczególnie w stosunku do zawartości gry, ale o tym za chwilę. Powróćmy jeszcze do tego, co najistotniejsze — odpowiedni ludzie na odpowiednim miejscu. Bo to jest największy plus zarówno pierwszego, jak i drugiego Vermintide'a. Z takimi ludźmi wykonywanie nawet najbardziej powtarzalnych czynności potrafi sprawić radość i przywiązać gracza do tytułu, który samotnego poszukiwacza przygód może zmęczyć dość szybko. Ba, potrafi przywiązać na długie godziny.

Gdybym samodzielnie miał przejść grę, prawdopodobnie uwinąłbym się w 5-6 godzin. Nie ze względu na moją umiejętność szybkiego przechodzenia gier. Również nie dlatego, że stosując taktykę na drogowy walec przechodzenie kolejnych, krótkich poziomów jest niezwykle efektywne. Głównym problemem gry jest jej celowe ograniczanie do absurdalnego poziomu. Jeżeli w grę nie grałeś, wyobraź sobie, że składa się ona z ponad dziesięciu poziomów. Jak już wcześniej wspomniałem, krótkich. Wyobraź sobie teraz, że mechanika zmusza graczy do grindowania tych poziomów pod pretekstem nowych doświadczeń za każdym kolejnym podejściem do poziomu. Po każdej rozgrywce dostajesz mocniejszy sprzęt, dozbrajasz się i ruszasz ponownie w bój, którego wcześniej zaznałeś wiele razy. Następnie powracasz do punktu pierwszego i robisz to jeszcze wiele razy. Jeżeli znudzisz się łatwością młócenia mięsnych kukieł „treningowych”, możesz podnieść poziom trudności rozgrywki. Po czym rzecz jasna wracasz do punktu pierwszego. Zawartość gry jest mocno ograniczona i w sposób nieelegancki cięta pod płatne dodatki, które to zresztą potrafią przyprawić o nieprzyjemny posmak żółci w ustach. Są one bowiem najprostszym przykładem złej polityki DLC. Za niemałe pieniądze można rozszerzyć zawartość gry o aktualnie trzy dodatki, krótkie, oferujące po dwie lub trzy niewielkie mapy (z czego jeden dodatek po prostu przenosi trzy mapy z The End Times: Vermintide, przy okazji lekko je odświeżając). Nie jest to z pewnością przejaw dobrych chęci deweloperów lub dzierżącego prawa do marki Warhammera Games Workshop (nie mam pewności kto odpowiada za tak nietrafione pomysły, nie oskarżam więc wprost nikogo). Jest to za to zbyt ograniczony kontent za zbyt dużą, nieproporcjonalną cenę.

Może chociaż gameplay zadowala, może gra wygląda lepiej od części pierwszej? Tutaj na obydwa pytania podam odpowiedź pozytywną. Bo faktycznie gra wprowadza pewne zmiany, elementy, których brakuje w The End Times. Niektóre poprawia, ale sprawia to, że Vermintide 2 jest grą na swój sposób świeżą, ale też lepszą i bardziej przemyślaną pod względem rozgrywki i mechanizmów zarządzania postaciami. Gameplay natomiast opiera się na tych samych założeniach co The End Times (choć i tu dokonano pewnych postępów w lepszym kierunku), który z kolei bazuje na mechanikach Left for Dead. Sprawia frajdę, gwarantuje dobrą zabawę, ale niestety nie sprawia, że łatwo zapomina się o wymienionych wyżej przewinieniach drugiego Vermintide'a.

Czy grę polecam? Nie. Nie za cenę, jaką chce Steam czy większość sklepów. To dobra gra pod względem zastosowanych mechanik, nie najgorzej zoptymalizowana, mogąca pochwalić się dobrym wyglądem i jeszcze lepszym udźwiękowieniem, ale pusta fabularnie, poszatkowana na kilka odpłatnych pakietów i ograniczająca graczom dostęp do pełni kontentu.
Kiedy zatem mógłbym polecić drugiego Vermintide'a? Przy niższej cenie lub grupie przyjaciół — z nimi nawet najmniej zjadliwa gra staje się czymś apetycznym.
Screenshot Showcase
Recent Activity
160 hrs on record
last played on Feb 27
49 hrs on record
last played on Feb 3
417 hrs on record
last played on Jan 31
Exodus Mar 21, 2021 @ 11:24am 
⡴⠑⡄⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀ ⣀⣀⣤⣤⣤⣀⡀
⠸⡇⠀⠿⡀⠀⠀⠀⣀⡴⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣦⡀
⠀⠀⠀⠀⠑⢄⣠⠾⠁⣀⣄⡈⠙⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣆
⠀⠀⠀⠀⢀⡀⠁⠀⠀⠈⠙⠛⠂⠈⣿⣿⣿⣿⣿⠿⡿⢿⣆
⠀⠀⠀⢀⡾⣁⣀⠀⠴⠂⠙⣗⡀⠀⢻⣿⣿⠭⢤⣴⣦⣤⣹⠀⠀⠀⢀⢴⣶⣆
⠀⠀⢀⣾⣿⣿⣿⣷⣮⣽⣾⣿⣥⣴⣿⣿⡿⢂⠔⢚⡿⢿⣿⣦⣴⣾⠸⣼⡿
⠀⢀⡞⠁⠙⠻⠿⠟⠉⠀⠛⢹⣿⣿⣿⣿⣿⣌⢤⣼⣿⣾⣿⡟⠉
⠀⣾⣷⣶⠇⠀⠀⣤⣄⣀⡀⠈⠻⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⡇
⠀⠉⠈⠉⠀⠀⢦⡈⢻⣿⣿⣿⣶⣶⣶⣶⣤⣽⡹⣿⣿⣿⣿⡇
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠀⠉⠲⣽⡻⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣷⣜⣿⣿⣿⡇
⠀⠀ ⠀⠀⠀⠀⠀⢸⣿⣿⣷⣶⣮⣭⣽⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠇
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⣀⣀⣈⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⠇
⠀⠀⠀⠀⠀⠀⢿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿⣿
Kersen Aug 11, 2017 @ 5:50pm 
Not so salty mf
woof w00f Jun 14, 2015 @ 4:46am 
Ty jesteś jak zdrowie! Ile Cię trzeba cenić ten się dowie, kto Cię stracił.(...) Tęsknię po Tobie.
woof w00f Jun 14, 2015 @ 2:33am 
Jarus to ty?
✪ ДЕГРОЙД Jan 16, 2015 @ 9:12am 
+rep good trader :)
Bo3erek Dec 27, 2013 @ 9:27am 
elo :D